Znana, międzynarodowa organizacja humanitarna Save the Children ogłosiła niedawno ranking, w którym porównane zostały wszystkie państwa świata pod względem ryzyka śmierci u kobiet ciężarnych i u dzieci do piątego roku życia. Pod uwagę brany był także poziom edukacji i rozwój gospodarczy w każdym z tych krajów. Wyniki rankingu z całą pewnością zaskoczył nawet osoby, które go tworzyły, gdyż wiele państw europejskich, wysoko rozwiniętych posiada niezbyt chlubne dane, zwłaszcza w zakresie śmiertelności wśród ciężarnych i dzieci.
Największym zaskoczeniem są dane dotyczące śmiertelności wśród ciężarnych w Wielkiej Brytanii. Raport wyraźnie pokazuje, że opieka zdrowotna w tym kraju daje wiele do życzenia i według rankingu wskaźnik zgonu w trakcie porodu i do 42 dni po porodzie wynosi w Wielkiej Brytanii 1/6900 a dla porównania w Polsce wynosi 1/19800, czyli wyraźnie widać, że jest trzykrotnie niższy. Co ciekawe, a jednocześnie zaskakujące i przerażające, jeszcze gorzej niż na Wyspach jest we Francji, gdzie śmiertelność wśród kobiet w okresie okołoporodowym dotyczy jednej kobiety na 4, 3 tysiące kobiet. Wyniki zatrważające, zwłaszcza, że dotyczą krajów należących do czołówki światowej.
Od razu po ukazaniu się raportu w mediach poszczególnych krajów pokazały się artykuły, które poszukują przyczyn zaistniałej sytuacji.
Wyraźnie widać tendencję tłumaczenia tego wysokiego wskaźnika umieralności wśród kobiet w Wielkiej Brytanii tym, że mieszka tam duża grupa emigrantów i uchodźców, którzy mają słaby dostęp do opieki medycznej. Ponadto duży wpływ tutaj ma niewątpliwie wciąż obniżający się wiek zachodzących w ciążę, a to jak wiadomo wiąże się z większym ryzykiem i obciążeniem dla organizmu matki. Kolejna sprawa to otyłość, która przyczynia się do licznych powikłań i chorób, które w konsekwencji również przyczyniają się do podwyższenia wskaźnika śmiertelności.
Problemem jest tutaj również coraz większa liczba par, którym nie udaje się w naturalny sposób począć dziecka i decydują się na in vitro. W tej grupie jest również bardzo duży odsetek umieralności, zwłaszcza u dzieci.
W ogólnym rankingu wygrały kraje skandynawskie: Norwegia, Finlandia, Islandia, Dania i Szwecja. Polska zajęła 28 pozycję, co ciekawe wyższą nawet od Stanów Zjednoczonych, które mają w niej dopiero 33 miejsce.
Najgorsza sytuacja jest oczywiście w krajach afrykańskich, gdzie dane zatrważają. Dla porównania w Nigerii śmierć grozi co trzydziestej ciężarnej a w Somali, co osiemnastej. Wspomniana Somalia kończy ten jakże smutny raport, który wyraźnie pokazuje, że opieka zdrowotna mocno kuleje nawet w krajach wysoko rozwiniętych.